troche szoski

Piątek, 16 lipca 2010 · Komentarze(0)
Jako że Robertowi zbrzydło MTB, do tego gorąco, duszno itd itd, postanowiliśmy wyskoczyć na szosę w godzinach wieczornych/nocnych. W środę doszliśmy do wniosku ze jest to dobry pomysł, mały ruch na drogach, chłodniej, żyć nie umierać, a do tego nóżka podawała. W czwartek było dłużej bo mieliśmy oświetlenie, wiec jeździło się pewniej, i nóżka nadal podawała. Żal było do domu wracać. Niestety wszystko co dobre prędzej czy później się kończy.

W pełnie tez ruszamy w nocy, ale tym razem w teren.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ejsza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]