Dziś w południe Listonosz dostarczył mi hamulce... Odtłuściłem hamulce, zmieniłem Amortyzator założyłem hamulce, ufff finito. Rower prezentuje się pięknie, a jazda? Co tu dużo mówić- człowiekowi na głodzie sporo nie trzeba. Radość nie do opisania! 120mm na przedzie zmieniło nieco Geometrię ale raczej na plus ;) Pozostało już tylko... Jeździć! w międzyczasie będę dopieszczał pierdoły. Zdjęcie Roweru powinno niebawem się pojawić w zakładce sprzęt.
Jeśli poczta nie da dupy to w piątek będę już miał hamulce, Amortyzator już Czeka. A wiec o rower już sie nie martwię. Ale ze o coś trzeba się martwic, to Kolejnym celem bezpośrednio dotyczacym mojej pasji jest udział w Enduro Trophy pod koniec lipca. Jako że w Bielsku Zabawa była całkiem niezła, to mam nadzieje że w lipcu będzie jeszcze lepiej.
Zapowiada się już tylko lepiej, Hamulce niebawem wrócą z serwisu, Amortyzator na dniach tez już powinien być, jeszcze tylko pedały normalne dorwać. Na wakacje rower będzie gotowy, jeszcze zostanie organizacja kasy na wypad w góry. Optymizm nie opuszcza...
Hmm rower po woli zaczyna wyglądać jak powinien i jeździć, Aczkolwiek nadal niepokoi mnie zapowietrzony hamulec, przedni z tłustymi klockami tez za fajnie nie pracuje. Do tego zarżnięte łożyska w Korbie- nie brzmi to fajnie- mniej więcej jak młynek do kawy.
Pogoda się spieprzyła wiec raczej dziś lipa z jazdy, nie chcę żeby skończyło się tak jak ostatnio- o ile zabawy było sporo, to kolejnego dnia odczuło się jej skutki- zupełnie jak z piciem...
A wiec tez żadnej nie odbyłem... Był już nawet plan bo pogoda się uspokoiła ale zdążyłem się ubrać sprawdzić rower i lipa, znów zaczęło padać... Wykorzystałem ten czas na zrobienie reszty strony. Osobiście jestem zadowolony z efektu.
A jednak rzutem na taśmę wyszedłem na rower, dwie godzinki po lesie, wystarczyły żeby stracić klocki w tylnim hamplu i usztywnić Amortyzator- jutro czeka mnie dłuuuugi dzień.
Od dziś za bloga dłużyć mi będzie bikestats. Głównie z braku chęci i czasu z bawieniem się z robieniem własnego bloga. Wpisy pozbawione będą danych typu ile km itd, bo nie będę pisał tu tylko o wycieczkach a raczej będzie ich tu bardzo mało.
Dopieściłem akcenty wizualne Roweru dodając kilka niebieskich akcentów, co do poprzedniego wpisu, nie zmieniam nic jak na razie, pod koniec sezonu Zmieniam rower na coś do enduro wiec raz że nie chce mi się męczyć a dwa dojadę ten napęd i będę myślał co wtedy. Aktualnie mam dylemat HT czy Full, jeśli full to jaki itd... Ciepło jest wiec się nie rozpisuje. Ide na rower!
Już zdążyłem wsiąść na rower, i się podenerwować... Bębenek domaga się serwisu, linki i pancerze wymiany, a opony nie chcą się za nic ułożyć, do tego klocki się kończą, pedał do rozbiórki- opory na łożyskach. Nie przepełnia nie to jakoś radością, zwłaszcza że chciałbym zmienić amortyzator. Z bardziej optymistycznych rzeczy to że rower powinien ważyć około 11kg tak wyszło z obliczeń, dowiem się jak wagę dorwę, i to by było na tyle jeśli o pozytywne rzeczy idzie.