Ostatnie chwile...
Czwartek, 3 czerwca 2010
· Komentarze(1)
Jeśli poczta nie da dupy to w piątek będę już miał hamulce, Amortyzator już Czeka. A wiec o rower już sie nie martwię.
Ale ze o coś trzeba się martwic, to Kolejnym celem bezpośrednio dotyczacym mojej pasji jest udział w Enduro Trophy pod koniec lipca. Jako że w Bielsku Zabawa była całkiem niezła, to mam nadzieje że w lipcu będzie jeszcze lepiej.
Ale ze o coś trzeba się martwic, to Kolejnym celem bezpośrednio dotyczacym mojej pasji jest udział w Enduro Trophy pod koniec lipca. Jako że w Bielsku Zabawa była całkiem niezła, to mam nadzieje że w lipcu będzie jeszcze lepiej.